Jak korek, to już zacny

Właśnie – jak siedzieć w korku, to jakimś porządnym: takim z wartką akcję, nieoczekiwanymi zwrotami itd.. Dziś zdążam do pracy – każdy, kto wjeżdżał do Stołecznego Miasta Królewskiego z myślenickiej dwupasmówki wie, że sam wjazd do miasta jest dość szybki – polega na szybkim zjeździe z dwóch górek (rozpościera się z nich „malowniczy” widoczek na … Czytaj dalej Jak korek, to już zacny